czwartek, 12 lipca 2012

Początek

...czyli it's time to go INSANE.



Witajcie. Na początku miałam zamysł żeby utworzyć bloga kosmetyczno-modowego, ale jak wiadomo takowych pełno w blogosferze. Zamiast tego postanowiłam się podzielić swoja przygoda z treningiem Insanity. Pewnie większość z was wie ocb, ćwiczyło, ćwiczy, bądź ma w planach zacząć ten trening. :)
Dla tych co jednak nie wiedza, co to za trening:
"Insanity jest 60 dniowym treningiem wytrzymałościowym, który pomoże nam w poprawie wydolności organizmu, zwiększeniu siły, mocy i wytrzymałości. Rozwija wszystkie nasze cechy motoryczne.Ćwiczenia są bardzo intensywne. Ich zaletą jest możliwość wykonywania samemu w domu. Do Insanity nie potrzebujemy żadnego sprzętu. Obowiązkowo należy jednak zaopatrzyć się w litry wody!"
 źródło: http://p90xpl.blogspot.co.uk/p/insanity.html

Myślę, że opisywanie mojej przygody z Insanity będzie motywujące nie tylko dla mnie, ale też dla innych osób które chcą tego spróbować, ale nie wiedza jak zacząć/boją się/nie chce im się ruszyć tyłka z kanapy. ;) 

Tymczasem borem lasem,
K.






 
Shaun T - nasz boski trener :D

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz