...czyli it's time to go INSANE.
Witajcie. Na początku miałam zamysł żeby utworzyć bloga kosmetyczno-modowego, ale jak wiadomo takowych pełno w blogosferze. Zamiast tego postanowiłam się podzielić swoja przygoda z treningiem Insanity. Pewnie większość z was wie ocb, ćwiczyło, ćwiczy, bądź ma w planach zacząć ten trening. :)
Dla tych co jednak nie wiedza, co to za trening:
"Insanity jest 60 dniowym treningiem
wytrzymałościowym, który pomoże nam w poprawie wydolności organizmu,
zwiększeniu siły, mocy i wytrzymałości. Rozwija wszystkie nasze cechy
motoryczne.Ćwiczenia są bardzo intensywne. Ich
zaletą jest możliwość wykonywania samemu w domu. Do Insanity nie
potrzebujemy żadnego sprzętu. Obowiązkowo należy jednak zaopatrzyć się w
litry wody!"
źródło: http://p90xpl.blogspot.co.uk/p/insanity.html
Myślę, że opisywanie mojej przygody z Insanity będzie motywujące nie tylko dla mnie, ale też dla innych osób które chcą tego spróbować, ale nie wiedza jak zacząć/boją się/nie chce im się ruszyć tyłka z kanapy. ;)
Tymczasem borem lasem,
K.
![]() | ||
Shaun T - nasz boski trener :D |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz